piątek, 24 stycznia 2014

Osobista Lista Przebojów cz.3 Rock Progresywny


Czołem Wszystkim Wiernym Czytelnikom!

Skąd się wzięło u mnie zainteresowanie rockiem progresywnym? Przecież wiecie że słucham nie od dziś Pink Floydów. Także od nuty do nuty (mówi się popularnie od słowa do słowa - ale nie w tym wypadku) gdzieś z tyłu głowy zrodziło się  zainteresowanie rockiem progresywnym i zagranicznym i polskim
Tak jak obiecałem ograniczę się do pierwszej 10.

                                             ROCK PROGRESYWNY

Miejsce 10. 

Zacznę od Collage
Sami powiedźcie kto nie zna Wojtka Szadkowskiego i Mirka Gila. Sami też później udzielali się w różnorodnych projektach ( m.in.: Travellers, Peter Pan, Believe, Satellite), które polecam przesłuchać :D
Utwór, który dobrze znacie  : "Living in The Moonligh" 



Miejsce 9.

Jethro Tull z "Thick as a brick" - co Wy na to? 



 

równocześnie nie można zapominać o współczesnych polskich następcach Jethro Tull - przed Wami zespół Quidam z utworem "Strong together"





Miejsce 8

Dobrze znany miłośnikom progrocka CAMEL. Może Lady Fantasy? z 1974 roku? !!! 








Miejsce 7

Jeden z Projektów Stevena Wilsona czyli Blackfield  z "End of the World"




Miejsce 6

Ta grupa to źródło inspiracji, niewyobrażalnej magii, siły i potencjału Józefa Skrzeka i jego przyjaciół.
To setki wspaniałych koncertów, bardzo bogata dyskografia. Wiecie - mówię o SBB!!
Nie wiem co tu wybrać?
Może? "Moja ziemio wyśniona" - fragment z 1979 roku


Miejsce 5

tu zaczynają się schody..... oooo !!! no właśnie jak schody to tylko Stairway to Heaven i Led Zeppelin
Komentować nie trzeba :D
Wiecznie żywi Page&Plant




Miejsce 4
YES
Panowie (S.Howe,G. Downes, Jon Anderson i  Rick Wakeman) od wielu lat zaliczają się do progrockowych herosów. Dziś wybiorę dla Was najbardziej znany kawałek z albumu "90125":
Owner Of A Lonely Heart

i równocześnie

RPWL  z Rayem Wilsonem
na dziś utwór :"Breathe In, Breatje Out"


W tym miejscu pozwolę sobie na odrobinę prywaty, pozdrawiam Grzegorza!!!

No i pierwsza trójka ....:

Miejsce 3
Marillion

Myślę, że tego zespołu nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Dla mnie ponadczasowy i tylko z Fishem. Zgodzicie się?
Jeden z   najsłynniejszych albumów Misplaced Childhood 
Fragment koncertu zapraszam do obejrzenia:


Ech to były czasy...


Miejsce 2
Porcupine Tree


taaak, całość twórczości. Poznałem ich w albumie In Absentia, później "Fear of a Blank Planet", następnie wspaniały koncert na dvd :"Arriving Somewhere...", opowiadania moich znajomych, którzy byli na koncertach. Przeżycie jakich mało. Jak to się mówi włosy się jeżą na głowie i rękach!
Polecam "Sleep Together 

 


Miejsce 1

I dotarliśmy do jedynki. To polski zespół!!!! Panowie (Piotr Kozieradzki, Piotr Grudziński, lMariusz Duda i Michał Łapaj) grają prawie w niezmienionym składzie nieprzerwanie od 2001 roku. Nie pamiętam jak zwykle czy gdzieś słyszałem, czy ktoś mi o nich powiedział, ale zacząłem przygodę od kupna drugiej ich płyty Second Life Syndrom. Dlaczego mi się spodobali? Może dlatego, że zmierzyli się z legendą Pink Floyd? Nie wiem. Byłem na ich dwóch koncertach - po sukcesie właśnie ich drugiej płyty. W Katowicach w starym Mega Clubie w 2006 roku i rok temu w nowym Mega Clubie
Panie i Panowie polecam i mam zaszczyt przedstawić w całej rozciągłości: RIVERSIDE



i taki kawałek:



ps. nie lubię nazywać utworów zespołów progrockowych, instrumentalnych piosenkami. To dla mnie są utwory i już. :D

pozdrawiam
Piotrek Floydomaniak Marchewa










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz