Tak jakoś mnie naszło. Koop odkryłem jak większość w moim wypadku zupełnie przypadkiem. Pogłębiając swoją edukację muzyczną po prostu sięgnąłem po ich wydawnictwo " Koop Islands"
Źródło [:https://thesmoothlife.wordpress.com/tag/koop] |
Co grają i kim są?
Koop to szwedzki duet Oscara Simonssona i Magnusa Zingmarka. Panowie bardzo umiejętnie połączyli elektroniczne sample z wokalami wielu zaproszonych, przez siebie gości, ze swingiem rodem z lat 30 ubiegłego wieku, w bardzo mocno popołudniowej wolnej chwili przy kawie...
Rozświetlają bezbarwny poranek z „The Moonbounce”, „Whenever There Is You” nie mówiąc już o „Come To Me"
Zadebiutowali na rynku elektro w 1997 roku!!! Sukcesem okazały się już następne ich albumy :"Waltz for Koop" oraz "Koop Islands
Muzycy bawią się dźwiękiem oraz swoim artystycznym image, dzięki którym znani są na całym świecie. Oscar jest samoukiem a Magnus był dj. Sami mówią że ich muzyka na pierwsze przesłuchanie może okazać się prosta ale zawiera dużo eksperymentów, z której tworzą dopiero zgrabną ciepłą piosenkę. To taki plac zabaw. Nie ma tu profesjonalnego zestawu perkusyjnego, nie ma gitar, nie ma prawdziwej trąbki. Prawdziwi są oni, którzy tworzą tą muzykę.
Wertując szwedzkie informacje na temat ich historii (dziękuję wujkowi Google za tłumaczenie) natknąłem się na historię zespołu, który nie poddawał się przeciwnościom losu, którzy musieli przebijać się przez skandynawskie, mroczne zakątki muzyki elektro.
źródło :[http://www.allmusic.com/album/waltz-....] |
Prawda że już okładki, ich sceniczny ubiór budzą zainteresowanie? Albo przynajmniej zaintrygowanie? Zostawmy na boku ten element a posłuchajmy ich razem :
na początek proponuję
"Koop Island Blues:
Strange Love:
Coś z letnich klimatów : " I see a different you"
I co wcale nie przypomina skandynawskiej muzy? Prawda? a teraz świetny utwór otwierający ich drugą płytę z 2001 roku:
Waltz for Koop:
dla miłośników acid jazzu czy trip hopu:
coś dla miłośników chilloutowych i klubowych rytmów:
Zachęceni? to już ! Wiosna idzie :D Włączamy KOOP
Z wiosennym pozdrowieniem
ps. jeszcze Come to me :
ps. jeszcze Come to me :
Piotrek Floydomaniak Marchewa Wszędobylski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz